PUSZCZA BIAŁOWIESKA: Zakładamy zespół parlamentarny ds. ochrony Puszczy Białowieskiej

16.03.2021
PUSZCZA BIAŁOWIESKA: Zakładamy zespół parlamentarny ds. ochrony Puszczy Białowieskiej

Dziś w Sejmie połączyliśmy siły, by nasze działania na rzecz ochrony Puszczy Białowieskiej były skuteczniejsze! 

Wraz z posłankami i posłami z opozycji, puszczańskimi fighterkami i przyszłymi Ministrami oraz Sekretarzyniami Stanu Ministerstwa Ochrony Środowiska i Klimatu, założyliśmy Parlamentarny Zespół ds. Ochrony Puszczy Białowieskiej i innych terenów cennych przyrodniczo. 

Czemu akurat teraz?

Tydzień temu, we wtorek, Sekretarz Stanu i Pełnomocnik rządu ds. Leśnictwa i łowiectwa, Edward Siarka, podpisał nowe aneksy wycinkowe do Planu Urządzenia Lasu (tzw. PUL) dla dwóch puszczańskich nadleśnictw: Białowieży i Browska. W praktyce oznacza to, że jeszcze w tym roku do Puszczy Białowieskiej znów wjadą harwestery i będą ciąć prastary las.

Plan Urządzenia Lasu, uzgodniony na lata 2012-2021, przewidywał cięcia w Puszczy, na większości jej połaci, poza malutkim skrawkiem objętym Parkiem Narodowym. I nie dość, że cięć w ostatnim prastarym lesie Europy w ogóle nie powinno być, to na dodatek Lasy Państwowe wycięły dozwoloną Planem liczbę drzew bardzo szybko, na długo przed planowanym zakończeniem okresu jego obowiązywania. A wtedy, w 2016 roku, przyszedł Minister Szyszko i podpisał “aneks”, czyli dokument umożliwiający dalszą wycinkę – o olbrzymiej dla Puszczy skali. Tłumaczył to wyższą koniecznością –  kornikiem drukarzem. Tymczasem zdrowe drzewa, w tym te najcenniejsze, ponadstuletnie, wyjeżdżały z Puszczy na tirach i jechały w Polskę i zagranicę:  na meble, na palety, na wióry. W okresie lęgowym ptaków ginęły sóweczki i ich siedliska. Do Puszczy zjechali się ludzie z całej Polski i świata, żeby bronić jej przed rzezią. Ktoś wysłał skargę do Trybunału Sprawiedliwości UE. 

Po długich miesiącach Trybunał uznał, że wycinka i wywożenie martwych drzew z lasu jest nielegalna i nakazał jej natychmiastowe wstrzymanie. Nakazał też uchylenie lub zmianę tych bezprawnych “aneksów” do “starego planu”, które zainicjowały rzeź. Zagroził karami finansowymi.

Harwestery wyjechały z Puszczy i nastała cisza. 

Powróciła sóweczka. Rozpanoszyły się porosty. Porozsiewały się dęby. Odstresowały się żubry, sarny i łosie. Ludzie też jakby odetchnęli, i przyjezdni, i miejscowi.

Ale bezprawne aneksy pozostały w mocy. Wyrok Trybunału nie został w całości wykonany. Ministerstwo Środowiska pracowało nad ich nową wersją. A ta wciąż zakładała wycinki ponad “stary plan”, i to znaczne, i to również w tych najcenniejszych, starych drzewostanach. Organizacje ekologiczne i społeczne złożyły mnóstwo uwagi i wniosków do “nowych aneksów” w 2019 roku i… nic. Bez odzewu. 

W końcu, w lutym tego roku, Trybunał Sprawiedliwości pospieszył Ministerstwo: zróbcie coś z bezprawnymi aneksami z 2016r., jak nakazaliśmy wam w wyroku z 2018 roku. Uchylcie je na przykład, lub zmieńcie na takie, które nie będą zagrażały prastarej Puszczy. No i  tydzień temu wiceminister Siarka “zrobił coś” – podpisał dwa z trzech nowych aneksów (dla Białowieży i Browska właśnie). Nie wiemy dokładnie co w nich jest, bo nikomu do tej pory ich nie pokazał. 

Domyślamy się tylko, że są w nich nowe cięcia. Z fragmentarycznych informacji na stronie Ministerstwa wynika, że mogą one umożliwić 2,5-krotne zwiększenie pozyskania drewna z Puszczy w skali roku, w stosunku do “starego planu”. Do tego wciąż nie ma jasności co do tego, czy w podpisanych aneksach uwzględniono jakąkolwiek z licznych uwag strony społecznej w konsultacjach z 2019r. 

Dlatego na początku marca zwróciłam się do wiceministra Siarki z tymi pytaniami.

Dlatego też dziś założyliśmy ten zespół. Tylko wspólnym działaniem w jednym kierunku uratujemy Puszczę i sprawimy, że Polska wreszcie zacznie ją chronić tak, jak od lat powinna. 

Cała Puszcza Parkiem Narodowym.