Wybory w… ostrym cieniu mgły

14.05.2020
Wybory w… ostrym cieniu mgły

Wybory prezydenckie wyznaczone decyzją Marszałek Sejmu RP na dzień 10. maja 2020 roku, tego dnia po prostu się… nie odbyły. Chyba po raz pierwszy w historii Polski.

Dlaczego?

W „Komunikacie Państwowej Komisji Wyborczej z dnia 7 maja 2020 roku” czytamy: „pozbawienie Państwowej Komisji Wyborczej prawnych możliwości drukowania kart do głosowania sprawiło, że głosowanie w wyborach Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 10 maja 2020 r. jest niemożliwe. Karty wyborcze są bowiem warunkiem koniecznym do przeprowadzenia głosowania.” W rzeczy samej, dostępność kart do głosowania jest warunkiem koniecznym do jego przeprowadzenia. Te zaś nie zostały przez PKW przygotowane, bo w piątek 17. kwietnia Prezydent RP podpisał ustawę, która pozbawiła PKW kompetencji organizacji wyborów, a w tym – druku kart wyborczych. Z kolei kompetencje te przekazano Ministerstwu Aktywów Państwowych Ustawa z dnia 6 kwietnia 2020 r., która w życie weszła na dzień przed terminem wyborów, czyli… 9 maja.

Niemożność przeprowadzenia głosowania jest równoznaczna z niemożnością realizacji biernego i czynnego prawa wyborczego, które zagwarantowane jest nam – obywatelkom i obywatelom, w art. 62 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. oraz art. 10 i art. 11 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. – Kodeks wyborczy (Dz.U.2019.684). Taką interpretację potwierdza Państwowa Komisja Wyborcza w uchwale z dnia 10 maja 2020 r., w której stwierdza, że w wyborach Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych na dzień 10 maja 2020 r. brak było możliwości głosowania na kandydatów.

Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że w rzeczywistości decyzję o nieodbyciu się wyborów podjęli dwaj szeregowi posłowie, prezesi partii będących częścią sejmowej większości. Tuż przed wyborami, 6 maja Jarosław Kaczyński oraz Jarosław Gowin opublikowali wspólne oświadczenie, w którym stwierdzili wprost, że po 10 maja 2020 roku oraz przewidywanym stwierdzeniu przez Sąd Najwyższy nieważności wyborów, wobec ich nieodbycia, Marszałek Sejmu ogłosi nowe wybory prezydenckie w pierwszym możliwym terminie.

Ważnym pytaniem pozostaje, czy w świetle prawa stanowisko to można uznać za podstęp w rozumieniu art. 249  Kodeksu Karnego, mówiący o podstępnym uniemożliwienie swobodnego wykonania prawa do kandydowania lub głosowania? Uniemożliwienie swobodnego wykonania prawa do kandydowania lub głosowania potwierdza uchwała Państwowej Komisji Wyborczej z dnia 10 maja 2020 r.